Ze względu na likwidację OFE zaplanowaną na okres od 1 czerwca do 2 sierpnia wielu Polaków będzie musiało zdecydować, czy chce przenieść swoje środki do IKE, czy do ZUS. Niezłożenie deklaracji spowoduje, że środki automatycznie zostaną przekazane na Indywidualne Konto Emerytalne – będzie jednak wiązało się to z poniesieniem niemałych kosztów. Aby móc podjąć dobrą i w pełni świadomą decyzję, warto przyjrzeć się wadom i zaletom każdej możliwości.

IKE (Indywidualne Konto Emerytalne) – za i przeciw

Na samym początku warto nadmienić, że obecnie znane wszystkim IKE nie jest w żaden sposób powiązane z IKE, na które mają zostać przekazane środki w bieżącym roku. Podstawowym argumentem opowiadającym się za przystąpieniem do Indywidualnego Konta Emerytalnego jest możliwość wypłacenia (po osiągnięciu minimalnego wieku emerytalnego) zgromadzonych środków w dowolnym momencie. Co więcej, są to rzeczywiste środki, które mogą być dziedziczone.

Jednak IKE posiada także swoje minusy. Głównym z nich jest niemożność połączenia dotychczas istniejącego IKE z „nowym IKE”, co jest jednoznaczne z faktem, iż będziemy w posiadaniu dwóch oddzielnych, równoległych kont. Stanowi ono również ryzyko inwestycyjne dla osób zbliżających się do progu minimalnego wieku emerytalnego, gdyż środki zostaną ulokowane na specjalnie utworzonych subfunduszach przedemerytalnych. W konsekwencji osoby te będą miały nikłe szanse, aby odzyskać kwotę stanowiącą 15% opłaty przekształceniowej, z którą należy liczyć się przy wyborze tego rozwiązania.

Przekazanie środków do ZUS – za i przeciw

Pomimo że przekazanie środków do ZUS nie będzie wiązało się z żadnymi opłatami, w przyszłości od zgromadzonej na koncie kwoty zostanie pobrany podatek dochodowy wynoszący 17% lub 32%. Za plus można uznać fakt, że emerytura będzie wypłacana dożywotnio – bez względu na to, jak wysokie będą odprowadzane składki oraz jak długo będzie żyć dana osoba po przekroczeniu progu emerytalnego. Należy jednak pamiętać, że gromadzone na koncie środki są jedynie zapisem księgowym, co oznacza, że ostateczna, całkowita kwota do wypłacenia będzie zależała głównie od sytuacji polityczno-ekonomicznej w kraju. Może zatem okazać się, że płacąc wysokie składki na rzecz ZUS, wypłacona zostanie nam najniższa możliwa emerytura.

Na które rozwiązanie się zdecydować?

Bez względu na dokonany wybór będzie trzeba przygotować się na poniesienie pewnych kosztów – 15% opłaty przekształceniowej w przypadku IKE (oprócz niej z konta nie zostanie pobrana już żadna dodatkowa kwota) albo zapłacenie podatku dochodowego w wysokości 17% lub 32% w przypadku przeniesienia środków do ZUS.

Nie ulega wątpliwości, że więcej plusów można doszukać się w dołączeniu do IKE – przemawia za nim gromadzenie realnych środków, które w każdej chwili możemy wypłacić i przeznaczyć na dowolny, wybrany przez siebie cel (mogą zostać wypłacone zarówno w systemie ratalnym, jak i jednorazowo). Nie bez znaczenia pozostaje również możliwość dziedziczenia zebranych funduszy.

Jeśli jednak zależy nam na dożywotnim zapewnieniu sobie środków do życia, dużo lepszą propozycją jest ZUS. Należy jednak mieć na uwadze, że w tym przypadku ostateczna przysługująca nam kwota do wypłacenia będzie zależała od sytuacji w kraju.

Wybór jest zatem sprawą czysto indywidualną i zależy wyłącznie od naszych potrzeb oraz możliwości. Pamiętajmy, że jeśli złożymy wniosek, nikt nie będzie już w stanie wpłynąć na zmianę dokonanego przez nas wyboru.